Kiedy nad kolejnymi miastami gromadzą się ciemne, smogowe chmury, mieszkańcy szukają kontaktu z naturą. To z ich inicjatywy ogrody w miastach rozkwitają, a na dachach budynków pojawiają się pasieki. Czym jest ogrodnictwo społeczne i dlaczego pszczoły chcą mieszkać pośród huku ulic? Wybierz się z nami w fascynującą podróż po polskich miastach i poznaj zupełnie nowe zjawiska, które miejmy nadzieję, staną się standardem.
Betonowe miasta to przeszłość
Zmierzający donikąd trend betonowania wszystkiego na szczęście odszedł w niepamięć. Pomiędzy szarymi chodnikami uparcie staramy się ponownie wprowadzić zieleń. Dlaczego, szczególnie w miastach gęste klomby i drzewa są tak ważne?
Zieleń pojawia się w miastach coraz częściej, nie bez przyczyny. Jakie są główne powody wykorzystywania istniejących i tworzenia nowych zielonych terenów?
- Rośliny przystały być traktowane wyłącznie jako niezastąpiona pomoc w walce ze smogiem. Nowe spojrzenie, uwzględniające estetykę roślinnych dekoracji, sprawiło, że dostrzeżono ich brak;
- Dostrzeżono pozytywny wpływ roślinności na samopoczucie mieszkańców;
- Skupiono się na poszukiwaniu roślin odpornych na warunki panujące w miastach, takich jak wysokie zasolenie gleby i zanieczyszczenie powietrza;
- Zdecydowano się na rośliny, które pozostaną zielone także zimą. Całoroczna atrakcyjność miasta jest istotnym elementem jego aranżacji;
Ogrody społeczne - rewitalizacja, aktywizacja, edukacja
Pojawienie się zieleni miejskiej, chociaż nie stanowi zaproszenia dla mieszkańców do korzystania z jej uroków i pełni wyłącznie funkcję dekoracyjną, dało inspirację do podejmowania kolejnych działań, mocno inspirowanych potrzebą bezpośredniego kontaktu z naturą.
Kolejnym, znaczącym krokiem, wprowadzającym zieleń użytkową w nowoczesną architekturę miast i ich rozsądne zagospodarowanie są ogrody społeczne, będące oddolną inicjatywą i odpowiedzią na konkretne potrzeby mieszkańców. Powstające głównie na terenach miejskich, stają się miejscem spotkań, rozwijania pasji i wymiany doświadczeń. A przede wszystkim źródłem własnych owoców i warzyw!
Jak działa ogrodnictwo społeczne?
Inicjatywę rozwoju i popularyzacji ogrodnictwa społecznego podjął między innymi Kraków, tak ogrodów społecznych funkcjonuje już dziewięć, pojawiają się także w Poznaniu, Szczecinie i Bydgoszczy.
Osoby decydujące się wziąć udział w inicjatywie społecznej korzystają nieodpłatnie z terenu miejskiego i udzielonego przez miasto wsparcia - pakietu narzędzi oraz umiejętności i wiedzy doświadczonego ogrodnika, dając szansę na podniesienie własnych kwalifikacji. Inicjatywa ma charakter nie tylko ekologiczny. Skupiając się na rewitalizacji nieużytków i terenów zaniedbanych, mieszkańcy integrują się, podejmując wspólne wysiłki na rzecz lokalnej wspólnoty, przywracają wartość estetyczną przestrzeni miejskiej, często odnajdują na nowo swoje miejsce w dotychczas anonimowej społeczności. Ogrody społeczne to pretekst dla zacieśnienia więzi sąsiedzkich i możliwość realizacji wspólnych inicjatyw. To także, a może przede wszystkim, powrót do uprawiania własnego jedzenia.
Pasieki w miastach, czyli dachy, jakich nie znałeś
Kawiarnie zaaranżowane na dachach budynków to doskonały sposób, by wypić kawę ponad miejskim zgiełkiem. Takie rozwiązania cieszą się ogromną popularnością i bardzo szybko przestały spotykać się ze zdziwieniem. Coraz częściej jednak powierzchnie miejskich płaskich dachów porasta łąka, a pośród bujnych pędów stoją… ule! Pasieki w miastach to trend, który staje się standardem. Na czym polega i skąd do nas przywędrował?
Łąka ponad głowami
Ule na miejskich dachach to inicjatywna, która ciągle jeszcze spotyka się z niezrozumieniem, jednak pobudki, jakie doprowadziły do jej realizacji warte są uwagi. O realizacji niecodziennego projektu zadecydowało kilka czynników - tęsknota za przyrodą, chęć posiadania własnego miodu i przede wszystkim - pogarszająca się sytuacja pszczół. Pasieki na dachach to próba ratowania pszczół miejskich, poprzez stworzenie dla nich przyjaznego miejsca, ponad głowami mieszkańców.
Ilość uli przygotowanych na dachach budynków największych polskich miast wciąż nie dorównuje zagranicznym realizacjom, jednak trend staje się standardem i powoli dociera także do mniejszych miast. Poza Warszawą, gdzie swoje pasieki ma Sejm i Krakowem miejskie ule, na dachu teatru, ma także Tarnów.
Korzyści dla wszystkich
Niechęć wobec uli w miastach wynika przede wszystkim ze strachu. Pszczół nie należy się bać - wbrew temu, co pokazuje amerykańskie kino albo bajki dla dzieci, niedrażnione nie są groźne. Okazuje się, że własna pasieka w hotelu to także doskonały sposób na zjednanie sobie gości. Częstowanie własnym miodem to korzyści dla wszystkich!
Zaloguj się
